niedziela, 31 maja 2020

78. pikantna zupa z owocami morza

     Dzisiaj opiszę Wam przepis na pikantną zupę z owocami morza, którą ubóstwiam. Może uda mi się w ten sposób co poniektórych namówić do spróbowania krewetek czy omułka :).






składniki potrzebne na 4 porcje zupy:

- krewetki zimnowodne ok 200 g;
- krewetki koktajlowe ok 200 g;
- małże omułka ok 200;
- surowy dorsz ok 150 g;
- wędzony pstrąg łososiowy na zimno 100 g;
- wędzony łosoś na zimno 200 g (akurat miałam z panierką pieprzną);
- duża cebula;
- 3 ząbki czosnku;
- pół czerwonej papryki;
- czerwona papryczka habanero;
- ćwiartka cytryny;
- 250 ml rosołu bez dodatków (skorzystałam z rosołu z dnia poprzedniego);
- pół litra soku pomidorowego;
- pieprz;
- sól;
- 50 g masła;
- koperek;
- sos tabasco.



sposób przygotowania:

  Owoce morza dokładnie myjemy, dorsza kroimy w kostki, łososia i pstrąga szarpiemy na mniejsze kawałki - odstawiamy na bok. Paprykę czerwoną myjemy, kroimy na cienkie długie plastry, a habanero siekamy w rękawiczkach. Czosnek siekamy na drobno, cebulę w pióra. W rondlu topimy masło, podsmażamy na nim czosnek, cebulę i obie papryki.
Doprawiamy solą i pieprzem. W momencie gdy cebula jest lekko zeszklona wrzucamy wszystkie owoce morza i pozwalamy im się razem podsmażyć. Po około 5 minutach wlewamy bulion oraz sok pomidorowy. Pozwalamy się temu zagotować. Na koniec doprawiamy pieprzem, sokiem z cytryny oraz kilkoma kroplami tabasco (w zależności jak bardzo pikantną zupę chcemy zjeść). Posypujemy posiekanym koperkiem. Można podawać z chlebem lub bułką z masłem czosnkowym.









smacznego!
 

piątek, 22 maja 2020

077. tarta flambee z sałatą rzymską

     Witajcie. Ostatnio mam niewiele czasu na częste udostępnianie postów. Mimo to nie poddaję się i postaram się wrzucać przepisy przynajmniej kilka razy w miesiącu. Podoba mi się taki obrót spraw, bo samo rozwój jest najważniejszy.
     Dziś przepis dość klasyczny, tarta flambee jest czymś powszechnie znanym na świecie. Nadaje się jako przekąska, bo jest zbyt mało syta aby jeść ją na przykład w czasie obiadowym. Jeśli jeszcze jej nie jadłeś lub jadłaś serdecznie polecam!


składniki potrzebne do tarty:


- płat ciasta flambee;
- łyżeczka miodu;
- 200 g świeżego twarożku;
- 300 g boczku pokrojonego w kostki;
- 150g sera żółtego;
- czerwona cebula.

składniki potrzebne do sałaty z pysznym dressingiem:

- sałata rzymska;
- łyżka musztardy ostrej;
- pieprz mielony;
- łyżeczka octu balsamicznego.



sposób przyrządzenia:  

   Do serka dodaj miód, rozsmaruj na płacie ciasta. Ser potrzyj na tarce, cebulę pokrój w pióra. Piekarnik rozgrzej do 200 stopni. W tym czasie na posmarowaną tartę wysyp boczek, następnie cebulę, a na końcu ser. Gotową tartę piecz przez koło 10/15 minut. W czasie oczekiwania na ciasto obierz i umyj sałatę, dokładnie ją osusz. W osobnej misce zrób dressing - musztardę zmieszaj z octem i większą ilością pieprzu. Wymieszaj dokładnie następnie sałatę porozrywaj na mniejsze kawałki i zmieszaj  dressingiem. Gotową tartę pokrój według uznania, nie czekaj aż ostygnie. Podawaj z sałatą.





smacznego!


środa, 6 maja 2020

076. lasagne z mięsem i warzywami - kolejna wersja

     Staram wykorzystywać wszystko co mam w lodówce jak tylko najlepiej potrafię. Przede wszystkim codziennie lub co drugi dzień robię przegląd i według tego decyduję co będzie przygotowane. Każde kupione warzywo jest zjadane, nie kupuję rzeczy, które zdążą zestarzeć się w lodówce. Nie lubię marnować jedzenia. Dlatego polecam Wam wszystkim robienie starannych i przemyślanych zakupów. Nie chodzi o bycie modnym tylko o zachowaniu zdrowego rozsądku i nie wydawaniu mnóstwa pieniędzy na coś co i tak wyląduje w koszu. 
    Dziś nadałam drugie życie mięsu, którego nie wykorzystałam całego podczas robienia steków. Przed wczoraj wstawiłam zamarynowane kawałki na około 4 godziny do piekarnika na 130 stopni z funkcją termoobiegu. Urodził się pomysł zrobienia lasagne. Tak oto powstało to przepyszne cudo ze zdjęcia.























składniki potrzebne na lasagne w prostokątnym naczyniu żaroodpornym:


- 10 płatów suchych do lasagne (przepis na świeży makaron możecie znaleźć TUTAJ );
- mięso z udźca wołowego (około 400 g);
- sos beszamel (przepis możecie również znaleźć przy moim poprzednim przepisie TUTAJ );
- passata pomidorowa ok 400 ml;
- 3 ząbki czosnku;
- ćwierć czerwonej cebuli;
- zielona cebulka ze szczypiorkiem;
- jedna cebula czosnkowa;
- jedna cukinia;
- 1,5 pomidora;
- trochę żółtej i pomarańczowej papryki;
- mała główka brokuła;
- jedna marchewka;
- garść liści świeżego czosnku niedźwiedziego;
- garść liści świeżej bazylii;
- kilka plastrów sera gouda;
- tarta mozarella ok 200 g;
- kilka plastrów cheddara;
- ser pazmezan;
- oliwa;
- sól, pieprz.



sposób przygotowania:


    Zaczynamy od umycia warzyw, przygotowaniu ich kolejno : cebule obrać i pokroić w pióra,
cukinie w cieńsze paski; czosnek obrać i posiekać na drobno, pomidor na półksiężyce, papryki w cienkie podłużne paski, brokuł obrać - zostawić same różyczki, marchewkę potrzeć. Robimy sos beszamelowy (przepis TUTAJ) lub kupcie gotowy. Brokuł wkładamy do wrzącej wody, trzymamy krótką chwilę. Cukinię podpiekamy w piekarniku przez około 4 minuty nie zapominając o skropieniu jej oliwą. Mięso kroimy na cieniutkie plastry. Na czyste naczynie żaroodporne dajemy pierwszą warstwą makaronu, następnie smarujemy beszamelem. Wykładamy na to mięso i posypujemy cebulką i czosnkiem. Następnie łyżeczką nakładamy równomiernie passatę pomidorową i kładziemy plastry goudy żeby zapełnić całe naczynie. Używamy kolejnych płatów - dociskamy lasagne, następnie znów kładziemy warstwę białego sosu. Równomiernie wykładamy cukinię, paprykę, posypujemy marchewką, sparzonym brokułem i plastrami pomidora, a na końcu sypiemy ser. Polewamy równomiernie kilkoma łyżkami passaty i kładziemy kolejne płaty. Na koniec wylewamy resztę sosu beszamel i passatę - mieszamy rozprowadzając równo po płatach, posypujemy serem mozzarella. Wkładamy do piekarnika na 170 stopni z funkcją termoobieg na 25 minut. Po tym czasie wyjmujemy na chwilę z pieca, rozrywamy zioła żeby miały mocniejszy aromat i posypujemy górę razem z serem parmezan. Przykrywamy folią aluminiową żeby nie spalić wierzchu - pieczemy kolejne 10 minut. Po zrobieniu najlepiej odczekać kilka minut żeby lasagne nie rozjechała się na talerzu.



smacznego!






sobota, 2 maja 2020

075. tarta idealna na każdą porę

      Czasem mamy ochotę na coś na prawdę szybkiego do zrobienia, bo: "nie chce nam się gotować" lub "nie mamy na to zbyt wiele czasu". Najczęściej kupujemy jedzenie w knajpach choć wcale to nie jest najlepsze rozwiązanie - o czym wiedzą najlepiej nasze portfele. Zamiast takiego dania chciałabym zaproponować Wam coś co możecie zjeść na śniadanie, obiad lub kolację. Wystarczy tylko kilka składników, forma żaroodporna i piekarnik.




składniki potrzebne na prostokątną tartę:



- opakowanie ciasta francuskiego lub kruchego;
- żółta papryka;
- kilka plastrów szynki;
- kilka plastrów bekonu;
- pomidor;
- dwa jajka;
- ser mozarella (mój był kozi)
- kilka plastrów cheddara;
- kilka gałązek czosnku niedźwiedziego;
- śmietana kwaśna;
- salsa pomidorowa;
- łyżeczka papryki wędzonej w przyprawie;
- łyżeczka czosnku granulowanego;
- pieprz mielony;
- sól.


sposób przygotowania:



     Ciasto wykładamy do żaroodpornego naczynia. Wstawiamy samo ciasto na 5 minut do piekarnika nagrzanego na 180 stopni. Szynkę, bekon, pomidor i paprykę kroimy na mniejsze kawałki. Do miski wkładamy śmietanę, jajka, przyprawy. Następne dodajemy łyżkę salsy i pomidor - mieszamy. Ciasto, gdy jest już lekko podpieczone wyciągamy z piekarnika i wykładamy na niego paprykę z szynką i bekonem. Wylewamy na to mieszankę ze śmietaną, siekamy czosnek niedźwiedzi i wysypujemy na tartę. Na koniec posypujemy serami i z powrotem wkładamy do piekarnika na około 20
minut. Gdy ser będzie pięknie złocisty uznajemy, że tarta jest gotowa.


























smacznego!






074. stek z udźca wołowego i bukiet warzyw

      Mimo coraz większej ilości obowiązków nie zamierzam przestawać udostępniać tutaj postów. Znów zaczęłam uczęszczać do szkoły - kształcenia w życiu nigdy za wiele (dopiero jako dorosła osoba to doceniam :)) Szkoła ta da mi możliwość dalszego rozwoju również w pasji jaką jest gotowanie dlatego tutaj o niej piszę. Dzisiaj na talerzu stek z udźca wołowego - mięso, które może nie jest tak idealne jak polędwica - jednak świeża i dobrze przyrządzona nadaje się do zjedzenia i jest równie delikatna. Postawiłam na dużą ilość warzyw i świeże zioła, bo to one ostatnio królują w mojej kuchni.


składniki potrzebne na dzisiejszy obiad (ok 4 osoby) :



- 4 kawałki udźca wołowego grubości ok. 2 cm i wadze ok 200 g;
- 4 średnie buraki;
- 10 słodkich baby marchewek;
- czerwona cebula;
- czosnkowa cebula;
- pół żółtej i pomarańczowej papryki;
- cała czerwona papryka;
- ocet jabłkowy;
- łyżeczka cukru;
- kilka liści czosnku niedźwiedziego
- 1 świeży szczypiorek;
- ok 6 ziemniaków;
- łyżka śmietany;
- łyżka masła;
- oliwa;
- pieprz świeżo mielony;
- sól.







sposób przygotowania:



  Zaczynamy od buraków, bo będą robić się najdłużej. Odkrawamy część z której wyrasta nać, kroimy na mniejsze kawałki - odstawiamy do gotowania w osolonej wodzie na około 45 minut. Mięso myjemy, osuszamy ręcznikiem papierowym i dodajemy pieprz. Smarujemy z każdej strony oliwą, odkładamy do lodówki. Ziemniaki obieramy, kroimy na cząstki i gotujemy w osolonej wodzie, aż zmiękną. W tym czasie cebule oraz papryki koimy na ćwiartki, marchewki obieramy, czosnek niedźwiedzi oraz szczypior siekamy i odkładamy na bok. Mięso wyjmujemy z lodówki, w tym czasie ziemniaki również powinny być gotowe. Dodajemy do nich masło i kwaśną śmietanę rozgniatamy widelcem lub blenderem do uzyskania gładkiej konsystencji. Gdy buraki się ugotują obieramy je, kroimy na ćwiartki i jeszcze ciepłe skrapiamy oliwą,
łyżką octu, łyżeczką cukru oraz soli. Kładziemy na blachę wyłożoną papierem razem z marchewkami, które również skropiłam oliwą (bez innych przypraw). Wstawiamy do piekarnika na funkcji grill na 25 minut, 230 stopni. Marchewki powinny być już gotowe po około 15 minutach, buraki obracamy i zostawiamy na pozostałe 10 minut w piekarniku. Patelnię na steki rozgrzewamy solidnie (nie dodajemy oliwy - wystarczy ta, którą wysmarowaliśmy mięso!) Jako, że moja mama lubi raczej wysmażone steki postawiłam na 'well done' - czyli takie, z których nie wylewa się osocze. Na pierwszej stronie smażyłam je około czterech
minut, na drugiej już 10. Pamiętajmy o tym, aby mięsa nie naciskać w trakcie smażenia. Zdejmując go z patelni nie podajemy go od razu do zjedzenia - pozwalamy mu trochę odpocząć. Na tej samej patelni będziemy smażyć cebulę z papryką. Dodajmy trochę oliwy i na mocnym ogniu co chwila mieszając przez około 5 minut smażmy warzywa. Dodajmy do nich trochę soli, a gdy zdejmiemy z ognia wrzucamy posiekane zioła (nie chcemy ich spalić tylko wydobyć większy smak i aromat pozostawiając je przy tym pięknie zielone). Wszystko wykładamy na talerz według własnego uznania.










smacznego!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Kursor pochodzi ze strony profilki.com.pl/jedzenie_i_picie/jedzenie/ciacho.cur